poniedziałek, 7 stycznia 2013

osiedlowe abc [8] TAPETA nr 12(103)/2011

W lutym 2011r. na osiedlu Jagiellońskim powstała pierwsza wspólnota mieszkaniowa w bloku nr 14. W ciągu 10-ciu miesięcy dzięki ogromnej determinacji lokatorów tego bloku oraz nowego zarządcy ukończono całkowicie 1-y etap termomodernizacji. Podziw i uznanie wywołuje zakres prac wykonanych w budynku. Są to: wymiana pionów (kuchnia i łazienka) ciepłej i zimnej wody, kanalizacja, wymiana kaloryferów w całym budynku, zamontowanie w każdym mieszkaniu na wejściu licznika poboru ciepła (nie ma to nic wspólnego z powiernikami ciepła montowanymi na kaloryferach), w każdym mieszkaniu będzie można regulować ilość poboru ciepła, dwie kotłownie (dwa oddzielne piece do C.O. i C.W.U.), drzwi i ściany ognioodporne, nowe piwniczne okienka, nowe kaloryfery do ogrzewania części wspólnych, wystawienie czterech izolowanych i obudowanych kominów.

Na ukończeniu są roboty obejmujące 2-gi etap termomodernizacji polegające na wykonaniu ocieplenia budynku, remontu balkonów, założenia okapów dachowych chroniących ściany i okna budynku przed deszczem, orynnowanie i malowanie budynku.

Należy podkreślić dużą sprawność organizacyjną ekipy wykonującej remont budynku (w ciągu 3-ech miesięcy przeprowadzono kompleksową termomodernizację całego obiektu). Warto zaznaczyć, że każdy mieszkaniec bloku nr 14 ma możliwość wglądu w faktury, koszt wykonanych prac, przebieg robót a także prawo do współdecydowania w sprawach istotnych dla bloku.

Wspólnota musiała zaciągnąć kredyt, który będzie spłacany wyłącznie z funduszu remontowego dobrowolnie podwyższonego z woli każdego mieszkańca bloku, bez dodatkowych oświadczeń, deklaracji i zobowiązań jakich żąda od pozostałych mieszkańców osiedla Sp-nia „ZORZA” wykonująca kotłownie gazowe.
Licząca 80 osób administracji Sp-nia „ZORZA” w październiku 2010r. przeprowadziła w 3-ch blokach wymianę rur ciepłej i zimnej wody, i do tej pory w żadnym z tych bloków nie ma kotłowni gazowej, czyli nie zakończono 2-go etapu termomodernizacji i nieznany jest termin zakończenia tych prac.

Warto zobaczyć końcowy efekt prac remontowych we wspólnocie „Na Placu Zgody” w Dobczycach. Zaniedbane dawniej bloki teraz stały się wizytówką miasta jak na załączonych zdjęciach.

Przedstawione wyżej przykłady świadczą o dużej mądrości i gospodarności mieszkańców wspólnot na osiedlu Jagiellońskim i Placu Zgody, o potrzebie zmian, wzięcia spraw w swoje ręce, pokonywaniu uprzedzeń pomiędzy lokatorami, działaniu na rzecz wspólnego dobra, a przede wszystkim należytym dbaniu o swoją własność. Jest to również przykład sprawnego administrowania (zarządzania) tymi budynkami. Może należałoby pokonać własne obawy, niepokoje i lęki, mniej „rozprawiać o niczym” i dzielić włos na czworo, a wziąć dobry przykład z tych, którym się udało.

Dużym problemem dla osiedla Jagiellońskiego, a zwłaszcza bloków 1, 2 i 11 są uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Dobczycach. Zachowanie młodzieży pozostawia wiele do życzenia. Od godz. 7.00 co 45 minut całymi klasami oblegają kiosk na Osiedlu. Uczniowie nagminnie kupują w kiosku i palą papierosy, sterty niedopałków pozostawiają wokół sklepu i pobliskich ławeczek, plują, śmiecą, a nawet załatwiają potrzeby fizjologiczne wokół bloków i sklepu, używają wulgarnych słów, hałasują. Skandalem jest wyłożenie na parapetach kiosku prowizorycznych puszek-popielniczek. Na uwagi mieszkańców i kobiet sprzątających reagują brutalnie (dochodziło nawet do szarpaniny). Mieszkańcy zwracali się parokrotnie do władz Zespołu, administratora Osiedla, dzierżawcy kiosku, służb porządkowych z prośbą o reakcję na taką sytuację, Do chwili obecnej żaden z wymienionych podmiotów nie podjął tematu. Zespół Szkół to przecież placówka o profilu technicznym, dysponująca ogromną działką, co więc stoi na przeszkodzie aby młodzież szkolna przebywała wyłącznie na swoim terenie. Wystarczy ustawić kilkanaście ławek wokół szkoły a bramę wejściową otwierać i zamykać elektronicznie (szkoła zatrudnia woźnego). Jeżeli młodzież musi palić to problem wychowawczy szkoły (zorganizowanie palarni), a nie przymykanie oczu i udawanie, że nie ma problemu, bo poza szkołą można robić dowolnie wszystko.

Sporadyczne patrole policji, która podjeżdża pod szkołę radiowozem nie robią na nikim wrażenia. Dzierżawca kiosku powinien dbać o porządek wokół sklepu (nie ma nawet kosza na śmieci). Jak łatwo zauważyć potrzebne jest tu skoordynowane działanie wszystkich odpowiedzialnych za ten stan rzeczy.

Młodzież Zespołu Szkół widząc bierną postawę dorosłych na coraz więcej sobie pozwala, a swoje zachowanie uważa za standard.