W
lutym 2011r. na osiedlu Jagiellońskim powstała pierwsza wspólnota mieszkaniowa
w bloku nr 14. W ciągu 10-ciu miesięcy dzięki ogromnej determinacji lokatorów
tego bloku oraz nowego zarządcy ukończono całkowicie 1-y etap
termomodernizacji. Podziw i uznanie wywołuje zakres prac wykonanych w budynku.
Są to: wymiana pionów (kuchnia i łazienka) ciepłej i zimnej wody, kanalizacja,
wymiana kaloryferów w całym budynku, zamontowanie w każdym mieszkaniu na
wejściu licznika poboru ciepła (nie ma to nic wspólnego z powiernikami ciepła
montowanymi na kaloryferach), w każdym mieszkaniu będzie można regulować ilość
poboru ciepła, dwie kotłownie (dwa oddzielne piece do C.O. i C.W.U.), drzwi i
ściany ognioodporne, nowe piwniczne okienka, nowe kaloryfery do ogrzewania części
wspólnych, wystawienie czterech izolowanych i obudowanych kominów.
Na
ukończeniu są roboty obejmujące 2-gi etap termomodernizacji polegające na
wykonaniu ocieplenia budynku, remontu balkonów, założenia okapów dachowych
chroniących ściany i okna budynku przed deszczem, orynnowanie i malowanie
budynku.
Należy
podkreślić dużą sprawność organizacyjną ekipy wykonującej remont budynku (w
ciągu 3-ech miesięcy przeprowadzono kompleksową termomodernizację całego
obiektu). Warto zaznaczyć, że każdy mieszkaniec bloku nr 14 ma możliwość wglądu
w faktury, koszt wykonanych prac, przebieg robót a także prawo do
współdecydowania w sprawach istotnych dla bloku.
Wspólnota
musiała zaciągnąć kredyt, który będzie spłacany wyłącznie z funduszu
remontowego dobrowolnie podwyższonego z woli każdego mieszkańca bloku, bez
dodatkowych oświadczeń, deklaracji i zobowiązań jakich żąda od pozostałych
mieszkańców osiedla Sp-nia „ZORZA” wykonująca kotłownie gazowe.
Licząca 80 osób administracji
Sp-nia „ZORZA” w październiku 2010r. przeprowadziła w 3-ch blokach wymianę rur
ciepłej i zimnej wody, i do tej pory w żadnym z tych bloków nie ma kotłowni
gazowej, czyli nie zakończono 2-go etapu termomodernizacji i nieznany jest
termin zakończenia tych prac.
Warto
zobaczyć końcowy efekt prac remontowych we wspólnocie „Na Placu Zgody” w
Dobczycach. Zaniedbane dawniej bloki teraz stały się wizytówką miasta jak na
załączonych zdjęciach.
Przedstawione
wyżej przykłady świadczą o dużej mądrości i gospodarności mieszkańców wspólnot
na osiedlu Jagiellońskim i Placu Zgody, o potrzebie zmian, wzięcia spraw w
swoje ręce, pokonywaniu uprzedzeń pomiędzy lokatorami, działaniu na rzecz
wspólnego dobra, a przede wszystkim należytym dbaniu o swoją własność. Jest to
również przykład sprawnego administrowania (zarządzania) tymi budynkami. Może
należałoby pokonać własne obawy, niepokoje i lęki, mniej „rozprawiać o niczym”
i dzielić włos na czworo, a wziąć dobry przykład z tych, którym się udało.
Dużym
problemem dla osiedla Jagiellońskiego, a zwłaszcza bloków 1, 2 i 11 są
uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Dobczycach. Zachowanie młodzieży
pozostawia wiele do życzenia. Od godz. 7.00 co 45 minut całymi klasami oblegają
kiosk na Osiedlu. Uczniowie nagminnie kupują w kiosku i palą papierosy, sterty
niedopałków pozostawiają wokół sklepu i pobliskich ławeczek, plują, śmiecą, a
nawet załatwiają potrzeby fizjologiczne wokół bloków i sklepu, używają
wulgarnych słów, hałasują. Skandalem jest wyłożenie na parapetach kiosku prowizorycznych
puszek-popielniczek. Na uwagi mieszkańców i kobiet sprzątających reagują
brutalnie (dochodziło nawet do szarpaniny). Mieszkańcy zwracali się parokrotnie
do władz Zespołu, administratora Osiedla, dzierżawcy kiosku, służb porządkowych
z prośbą o reakcję na taką sytuację, Do chwili obecnej żaden z wymienionych
podmiotów nie podjął tematu. Zespół Szkół to przecież placówka o profilu
technicznym, dysponująca ogromną działką, co więc stoi na przeszkodzie aby
młodzież szkolna przebywała wyłącznie na swoim terenie. Wystarczy ustawić
kilkanaście ławek wokół szkoły a bramę wejściową otwierać i zamykać
elektronicznie (szkoła zatrudnia woźnego). Jeżeli młodzież musi palić to
problem wychowawczy szkoły (zorganizowanie palarni), a nie przymykanie oczu i udawanie,
że nie ma problemu, bo poza szkołą można robić dowolnie wszystko.
Sporadyczne
patrole policji, która podjeżdża pod szkołę radiowozem nie robią na nikim
wrażenia. Dzierżawca kiosku powinien dbać o porządek wokół sklepu (nie ma nawet
kosza na śmieci). Jak łatwo zauważyć potrzebne jest tu skoordynowane działanie
wszystkich odpowiedzialnych za ten stan rzeczy.
Młodzież
Zespołu Szkół widząc bierną postawę dorosłych na coraz więcej sobie pozwala, a
swoje zachowanie uważa za standard.